SANOK. Chaszcze na 1,5 metra na ogródku jordanowskim (ZDJĘCIA)

SANOK / PODKARPACIE. Odbieramy od Państwa kolejne sygnały związane z codziennym życiem w Sanoku. W wiadomościach do redakcji prosicie Państwo o nagłośnienie ważnych dla Was spraw. Sukcesywnie, od wielu lat to robimy. Tym razem, zgodnie z listem mieszkańca Wójtostwa, sygnalizujemy sprawę taśmy pozostawionej na nowych lampach wzdłuż ul. Traugutta. Zajmujemy się również kwestią zaniedbanej części ogródka jordanowskiego przy ul. Langiewicza.

Pierwsza z omawianych spraw dotyczy nowych lamp ustawionych wzdłuż ul. Traugutta, bliżej skrzyżowania z ul. Białogórską.

– Co to ma być? Nowe lampy z taśmą foliową? Kto to odbierał? Kto za taki stan rzeczy jest odpowiedzialny? – zadaje pytania w liście do redakcji mieszkaniec Wójtostwa. W mailu przesyła zdjęcia.

Druga sprawa dotyczy tej samej dzielnicy, ale już okolic ul. Langiewicza. Na bodaj największym ogródku jordanowskim w mieście, gdzie codziennie bawi się spora grupa najmłodszych sanoczan, zaniedbano jedną z części ogrodu, w sąsiedztwie popularnej górki, z której w zimie dzieci chętnie zjeżdżają na sankach.

Wyrosły tam trawy, chwasty i pokrzywy. Niektóre rośliny sięgają wysokości nawet około 1,5 metra. Chaszcze rosną swobodnie od kilkunastu dni. W międzyczasie, w ogródku przeprowadzano koszenie. Ten fragment został jednak pomięty. Dlaczego? O to również zapytamy. Gdy otrzymamy odpowiedzi, opublikujemy je na naszym portalu.

Jeśli jesteś świadkiem podobnej sytuacji i w Twojej okolicy również przydałoby się koszenie, daj nam znać.

Zachęcamy Państwa do nadsyłania wiadomości dotyczących ważnych dla mieszkańców spraw. Jeśli jest coś, co Państwa zdaniem warto opisać, o co warto zapytać lub co powinno zostać wyjaśnione, prosimy o sygnał. W ten sposób każdy będzie mógł skierować uwagę większej grupy ludzi na problemy, które uważa za istotne.

Wiadomości można nadsyłać na nasz adres: redakcja@esanok.pl