REKLAMA
REKLAMA

Wojewódzki Przegląd Domów Społecznych w Sanoku

SANOK. Ponad dwadzieścia ośrodków z całego województwa wzięło udział w dziesiątym Wojewódzkim Przeglądzie Domów Pomocy Społecznej. W tym roku organizatorem imprezy wspólnie z Urzędem Wojewódzkim było Starostwo Powiatowe w Sanoku.

Na scenie Sanockiego Domu Kultury podopieczni zaprezentowali specjalnie przygotowany na te okazję program artystyczny i wystawę rękodzieła. – Twórczość wtedy ma sens, kiedy można ją komuś pokazać. A dzięki takim przeglądom jest taka możliwość – mówi dyrektor Wydziału Polityki Społecznej Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego w Rzeszowie Dariusz Tracz.

Jednak nie tylko o możliwość zaprezentowania prac tutaj idzie. Dużo ważniejszy jest walor integracyjny. Mieszkańcy ośrodków to często ludzie niepełnosprawni, chorzy, pozbawieni szansy na normalne życie i funkcjonowanie. Tutaj mają okazję poznać innych ludzi, wymienić doświadczenia i nawiązać nowe przyjaźnie. – Co roku organizujemy przegląd w innym mieście. Dla podopiecznych to szansa na poznanie nowych miejsc, środowisk. Ale najważniejsze jest to, że możliwość tworzenia daje im poczucie własnej wartości. Sprawia, że czują się ważni, potrzebni – tłumaczy Dariusz Tracz.

Jednym z takich ludzi jest pan Mariusz Giżyński, podopieczny Domu Pomocy Społecznej w Dębicy. Przez wiele lat występował w zespole Śląsk. Jego karierę przerwał tragiczny wypadek samochodowy. Nieszczęśliwy splot wydarzeń nie przerwał jednak jego miłości do muzyki – Bardzo lubię występować. Jestem po wypadku samochodowym, więc tańczyć już nie mogę, ale bez śpiewania nie wyobrażam sobie życia. Daje mi to ogromną satysfakcje i zadowolenie. Cieszy mnie to, że swoim występem mogę dać radość także innym – mówi pan Mariusz. – Tak – dodaje po chwili namysłu – śpiew dopełnia moje życie.

Zajęcia muzyczne cieszą się dużym powodzeniem także w innych ośrodkach. – Pracuję z ludźmi chorymi na schizofrenię. Prowadzę z nimi zajęcia z muzykoterapii. Są one dla nich bardzo ważne. Poprzez twórcze działanie, ludzie którzy być może nigdy nie mieliby okazji być w centrum uwagi, stają się artystami, odkrywają swoje talenty. Pokazują, że są sprawni inaczej, ale mimo choroby, potrafią coś z siebie dać. Poprzez integracje ze środowiskiem ci ludzie lepiej się czują. Po prostu zdrowieją – tłumaczy Teresa Niemczyk terapeutka w Domu Pomocy w Piskorowicach koło Leżajska.

07-10-2011

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij


Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)