SANOK: Ostatnie treningi na Wierchach przed remontem. „Ta siłownia ma duszę” (ZDJĘCIA)

SANOK / PODKARPACIE. Siłownia na Wierchach do najnowocześniejszych nie należy. Ma swoje lata, a od ostatniego remontu minęło 30 lat. Mimo wszystko sportowcy, którzy uczestniczyli w jednych z ostatnich zajęć z sentymentem wspominają lata treningów w tej sali. Wkrótce budynek miejskiego stadionu przejdzie gruntowny remont. Powstanie siłownia na miarę XXI wieku.

Z siłowni pod trybunami Wierchów nieodpłatnie korzystało wiele grup sportowców. Sztangiści, hokeiści, piłkarze, siatkarze, biegacze czy łyżwiarze to tylko niektóre z nich. W środę wieczorem, odbył się tam jeden z ostatnich treningów. Rywalizowano również w wewnętrznych zawodach sztangistów Gryfu. Jak nieoficjalnie wiadomo, we wtorek obiekt zostanie zamknięty w związku z kapitalnym remontem, o którym pisaliśmy tutaj: SANOK: Wierchy zmienią się nie do poznania. W połowie grudnia rusza remont (ZDJĘCIA).

– To wyjątkowa sala do ćwiczeń. Leciwa, w wielu miejscach zniszczona, ale posiadająca duszę, niepowtarzalny klimat. Podczas ostatnich treningów czuć było atmosferę związaną ze zbliżającym się zamknięciem siłowni. Sporo było rozmów o tym, w jakie miejsca przeniosą się sportowcy po rozpoczęciu remontów – mówi Maciej Kaczorowski, jeden z uczestników ostatnich zajęć. – Będzie mi brakować tego miejsca w „starej” odsłonie – dodaje.

Siłownia w budynku Wierchów jest wyjątkowym miejscem, szczególnie dla sztangistów zrzeszonych od 2006 roku w klubie MSS Gryf Sanok.

– Siłownia na Wierchach jest bardzo ważnym obiektem dla wszystkich, którzy trenowali kiedyś i trenują dziś w Gryfie Sanok. Pamiętam, że kiedy w 2006 roku zakładano klub, remontowaliśmy to pomieszczenie własnymi siłami, a po roku funkcjonowania, ciężkiej pracy na zajęciach weszliśmy do II ligi – wspomina Roman Mierzwa, trener w Gryfie Sanok. – Dla mnie ta sala ma wyjątkowy charakter. Jestem z nią związany od 1970 roku. Od dokładnie 30 lat, oprócz bieżących napraw, siłownia nie przechodziła gruntownego remontu. Teraz, gdy mam 67 doczekam się sali ćwiczeń z prawdziwego zdarzenia.

Sekcja sanockich sztangistów notuje spore ożywienie i wzrost zainteresowania młodych sportowców. Rozpoczynają się właśnie nabory dla osób w wieku od 12 do 16 lat. Na ostatnich mistrzostwach Polski, na 65 sklasyfikowanych klubów, Gryf zajął 15. miejsce, a jego zawodnik Patryk Sawulski został wicemistrzem kraju. Dodatkowo, kilku podopiecznych trenerów Romana Mierzwy i Ryszarda Wojnarowskiego uplasowało się w pierwszej dziesiątce.

W zamyśle włodarzy miasta, generalny remont Wierchów będzie się składał z trzech etapów. Realizacja pierwszych dwóch rozpocznie się w połowie grudnia.

W ramach inwestycji obiekt zostanie docieplony. Nastąpi wymiana instalacji elektrycznej, stolarki drzwiowej i okiennej oraz kotłów i zadaszenia trybun. Wszystkie pomieszczenia zostaną w pełni wyposażone. Nowe oblicze zyska siłownia. Pojawią się w niej nowe meble i sprzęt. Ten, który funkcjonował tam do tej pory zostanie przeniesiony do Domu Sportowca, gdzie powstanie mniejsza sala do ćwiczeń. Na komfort wykonywania ćwiczeń wpłynie klimatyzacja. Remont będzie dotyczył również szatni, w których zlokalizowane zostaną toalety, w tym jedna dla osób niepełnosprawnych. Znikną dwa garaże przy toaletach zewnętrznych. Na nowej elewacji kibice i sportowcy zobaczą odwzorowane symbole poszczególnych dyscyplin sportowych, tak jak miało to miejsce do tej pory.

Oprócz tego, do MOSiRu trafią dodatkowe elementy służące do pielęgnacji terenów zielonych: traktor, areator, siewnik nawozów, kosiarka rotacyjna, przyczepa jednoosiowa i pług do odśnieżania. Przetarg na zakup wymienionego sprzętu zostanie ogłoszony jeszcze w grudniu.

Koszt pierwszych dwóch etapów oszacowano na niewiele ponad 2 mln zł.

Obecnie na Wierchach trwają prace związane z przygotowaniem obiektu do przejęcia go przez realizatora inwestycji. W pomoc związaną z porządkowaniem siłowni zaangażowali się zawodnicy Gryfu Sanok.

Zdjęcia podczas jednego z ostatnich wieczorów treningowych na siłowni Wierchów wykonał Tomasz Sowa.