REKLAMA
REKLAMA

Nocna akcja poszukiwawcza. Poparzone dziecko. Pracowity czas GOPR-owców

3 maja był pracowitym dniem dla Bieszczadzkiej  Grupy GOPR. Ratownicy interweniowali 7 razy w tym: udzielali pomocy trójce turystów oraz w pozostałych przypadkach – ze względu na chwilowy brak Zespołów Ratownictwa Medycznego – zostali zadysponowani przez Dyspozytornie Medyczną w Sanoku do poparzonego dziecka w Cisnej; do starszego mężczyzny z dusznością w Zatwarnicy; kobiety z urazem podudzia po upadku z konia w Lutowiskach oraz młodego mężczyzny z hiperglikemią na Przełęczy Wyżniańskiej.

W ramach współpracy ze stroną ukraińską udzieliliśmy pomocy zaginionej polskiej turystce za wschodnią granicą. Wczoraj do stacji centralnej w Sanoku trafiło zgłoszenie ze Szczecina o zagubionej dziewczynie w Karpatach Ukraińskich. Rodzina poinformowała ratownika dyżurnego, że poszkodowana wyszła z Tatarowa na Chomiak i potem szła w kierunku Syniaka w Gorganach. Na Syniaku dziewczyna doznała urazu stawu skokowego. Próbując zawrócić, straciła orientację i zgubiła się w kosodrzewinie pomiędzy Syniakiem a Chomiakiem.

Ratownikowi dyżurnemu udało się skontaktować z poszkodowaną przez telefon komórkowy. O godzinie 21:15 dzięki aplikacji Ratunek poznaliśmy dokładną lokalizację turystki, którą przekazaliśmy ratownikom górskim z Jaremczy.

10 ratowników z Jaremczy i Worochty wyruszyło na ratunek. Do poszkodowanej doszli o godzinie 1:15 w nocy. Transportowali ją za pomocą akii do Jaremczy. O godzinie 5:20 nad ranem bezpiecznie doszli do punktu ratowniczego w Jaremczy. WIELKIE DZIĘKI!

Dzięki wieloletniej współpracy z ratownikami na Ukrainie, akcja zakończyła się powodzeniem.

źródło: GOPR Bieszczady / fb

06-05-2019

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)