SANOK / PODKARPACIE. Na Autosan została nałożona kara w wysokości 1 486 000 zł za nieterminowe dostarczenie autobusów w ramach projektu „Wdrożenie zintegrowanego systemu ograniczenia niskiej emisji w ramach systemu transportu w Miejskim Obszarze Funkcjonalnym Sanok – Lesko”. Miasto potrąciło tę kare z należności za pojazdy. Jak tę sytuację widzi prezes Zarządu firmy AUTOSAN Eugeniusz Szymonik?
Eugeniusz Szymonik, prezes Zarządu AUTOSAN sp. z o.o. / archiwum eSanok.pl
– Problemem jest nieprecyzyjna Ustawa o zamówieniach publicznych, która daje pełną swobodę Samorządom w określaniu wysokości kar umownych, bez możliwości ich negocjowania przez Wykonawców. W Europie przyjmuje się, że kara za zerwanie kontraktu nie powinna przekraczać 20% jego wartości, a kary za opóźnienia w dostawie są na poziomie maksymalnie kilku procent. Miasto Sanok naliczyło nam kary w wysokości 13% wartości kontraktu, licząc sobie 7.042,98 zł za każdy dzień zwłoki – informuje Eugeniusz Szymonik, prezes Zarządu AUTOSAN sp. z o.o.
– W sytuacji, gdy dostawa została w pełni zrealizowana, a Zamawiający nie poniósł ewidentnej szkody z tytułu opóźnień w dostawach, Kodeks Cywilny dopuszcza miarkowanie kary przez sąd, czyli doprowadzenie jej do logicznej i adekwatnej wysokości, która w tym przypadku, naszym zdaniem, nie powinna przekroczyć 100.000 zł. Najbardziej właściwą metodą jest wówczas zapłacenie przez Zamawiającego całej wartości kontraktu i jednoczesne wystawienie na rzecz Wykonawcy noty obciążeniowej w wysokości naliczonej kary. Wykonawca z taką notą idzie do sądu i to sąd decyduje, ile w konkretnej sytuacji musi zapłacić Zamawiającemu tytułem kary za opóźnienia w dostawie. Takie postępowanie wymaga jednak od Zamawiającego dobrej woli, której w omawianej sprawie zabrakło i dlatego miasto Sanok potrąciło sobie naliczoną karę z należności za dostarczone autobusy. Mamy nadzieję, że sąd zmniejszy nam jej wysokość, bo jest ewidentnie wygórowana, a wtedy od pobranej bezzasadnie kwoty miasto będzie musiało zapłacić nam odsetki za opóźnioną zapłatę – precyzuje prezes.
Czym spowodowane były opóźnienia w realizacji zamówienia?
– Kłopoty z terminową realizacją kilku kontraktów rozpoczęły się w maju ubiegłego roku, kiedy to w wyniku działania siły wyższej zalana została część powierzchni magazynowej i konieczne było ponowne zamawianie niektórych komponentów. Długie terminy dostaw tych komponentów oraz spiętrzenie zamówień stanowiły przyczynę poważnych zakłóceń w harmonogramie produkcji – wyjaśnia E. Szymonik.
Czy Autosan zwróci się do sądu z wnioskiem o zmniejszenie kary?
– Wniosek do sądu jest przygotowany do złożenia. O fakcie zamiaru wystąpienia do sądu z wnioskiem o miarkowanie kar Zarząd AUTOSAN sp. z o.o. informował Zamawiającego jeszcze przed zakończeniem dostaw autobusów – zaznacza nasz rozmówca.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz