SANOK / PODKARPACIE. Po tym jak do naszej redakcji trafił kolejny sygnał rodzica zaniepokojonego wprowadzanymi w sanockich szkołach zmianami, wystosowaliśmy pytania do dyrekcji szkoły podstawowej nr 4, czyli placówki, której ta konkretna sytuacji dotyczyła. Otrzymaliśmy odpowiedź. Nadal nie mamy jednak informacji dotyczących placówek oświatowych, o które zwróciliśmy się do urzędu miasta.
Pod koniec czerwca otrzymaliśmy kolejny apel rodzica ucznia jednej z sanockich szkół, który wyraża głębokie zaniepokojenie wprowadzanymi w sanockiej oświacie zmianami. Chodzi konkretnie o szkołę podstawową nr 4 i proces reorganizacji funkcjonowania klas trzecich. Bartosz Mrugała, ojciec ucznia klasy 3C w liście otwartym do dyrekcji placówki pisze między innymi: – Zwracam się z gorącym apelem szukajmy oszczędności, ale nie kosztem dzieci.
Pytania dotyczące sanockiej oświaty i zapowiadanych zmian przesłaliśmy do Urzędu Miasta Sanoka 6 maja 2021 roku (!). Nadal nie udzielono nam odpowiedzi.
Po otrzymaniu listu, pytania o zmiany wprowadzane w szkole przesłaliśmy również do dyrekcji Szkoły Podstawowej nr 4 w Sanoku:
– Czy taki list do Państwa dotarł?
– Jak Dyrekcja odnosi się do zawartych w liście treści?
– Na czym dokładnie polegać będą zmiany w funkcjonowaniu szkoły od przyszłego roku szkolnego?
– Czy liczba uczniów w klasie jest zdaniem Dyrekcji czynnikiem wpływającym na jakość edukacji?
– Ilu nauczycieli pracuje obecnie w szkole? Ile będzie pracować od przyszłego roku?
– Ilu pracowników „niepedagogicznych” pracuje obecnie w szkole? Ilu będzie pracować od przyszłego roku szkolnego?
– Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 4 im.ks. Zdzisława Jastrzębiec Peszkowskiego w Sanoku, aby rozwiać wszelkie wątpliwości związane z tematyką dotyczącą poruszanej kwestii, sugeruje zapoznanie się z nagraniem z posiedzenia Sesji Rady Miasta z dnia 25.05.2021 r. dotyczącym m.in. zmian w oświacie – czytamy w przesłanej odpowiedzi przez Beatę Wójtowicz, dyrektora SP 4 w Sanoku.
Niestety, jak widać, również w szkole nie otrzymaliśmy podstawowych informacji na temat realizowanych zmian.
Idąc w ślad za cenną wskazówką dyrektora SP 4, publikujemy wspomniane nagranie video z sesji:
List otwarty do Pani Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 4 w Sanoku
Szanowna Pani,
Stanęliśmy przed problemem tak zwanego podziału klas trzecich, który w rzeczywistości jest ich scalaniem i likwidacją jednej z klas.
Co skłoniło Panią do takiego działania? Jest Pani nauczycielką i chyba oczywiste jest dla Pani, że dla pracy nauczyciela zwiększanie liczby uczniów w klasie do ustawowego limitu jest ogromnym utrudnieniem. Nauczyciel dysponuje ograniczonym czasem i ten czas poświęca dla swych uczniów, klasy 25-29 osobowe postawią nauczycieli przed dramatycznymi wyborami, komu pomóc, na kogo zwrócić szczególną uwagę, czy rozwijać talenty czy wspierać tych, którzy potrzebują szczególnej pomocy.
Szkoła ma ogromne możliwości, jest duża, otoczona zielenią, posiada infrastrukturę sportową, nie brakuje klas i pracowni, dysponuje kadrą nauczycielską, dlaczego więc likwiduje się klasy?
W dokumencie opublikowanym przez Główny Urząd Statystyczny pt.: Oświata i wychowanie w roku szkolnym 2018/2019 czytamy:
W roku szkolnym 2018/19 średnia wielkość oddziału szkolnego w szkole podstawowej (bez szkół specjalnych) wyniosła 18 uczniów. Średnia liczba uczniów w oddziale w szkole wiejskiej wyniosła 15, podczas gdy w mieście 20. Przeciętna liczba uczniów przypadająca na 1 nauczyciela wyniosła 12 (13 w miastach, a na wsi – 11).
Dane te pokazują, że 18 osobowe klasy to nie luksus, to średnia krajowa. I chociaż ilość uczniów w danej klasie nie jest czynnikiem decydującym, o jakości edukacji, to przecież przeludnienie klas nie pomaga w osiągnięciu dobrych rezultatów.
Arkusz organizacji szkoły powinien być zaopiniowany przez radę pedagogiczną i związki zawodowe i przesłany do Podkarpackiego Kuratora Oświaty, w terminie nie później niż do 6 maja 2021 r.
Czy konsolidacja klas trzecich jest ujęta w tym dokumencie? Czy wprowadzanie takich zmian po zaopiniowaniu arkuszu organizacji przez Kuratora Oświaty to nie mówiąc oględnie omijanie prawa?
Czy rada pedagogiczna i związki zawodowe zostały poproszone o zaopiniowanie wprowadzanych zmian?
Funkcja dyrektora szkoły obliguje do dbania o dobro uczniów, to Pani powinna walczyć o jak najlepsze warunki edukacji dla nich. Problemy natury finansowej powinni rozwiązywać politycy i choć wiem, że pieniędzy zawsze brakuje zwracam się z gorącym apelem szukajmy oszczędności, ale nie kosztem dzieci.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz