Burzą pomniki Armii Czerwonej. W Sanoku zrobiono to 6 lat temu (VIDEO, ZDJĘCIA)
SANOK / PODKARPACIE / POLSKA. Zgodnie z zapowiedziami Instytut Pamięci Narodowej kontynuuje dekomunizację przestrzeni publicznej. W ostatnich dniach z krajobrazu polskich miast zniknęły trzy pomniki poświęcone żołnierzom Armii Czerwonej. W Sanoku pomnik wdzięczności zdemontowano we wrześniu 2016 roku. Przypominamy to wydarzenie.
– Niesprawiedliwością wobec ofiar, gwałtem na historii i prawdzie historycznej, na przyzwoitości jest stawianie na cokołach tych, którzy niewolili wolne, niepodległe państwa, tych, którzy zadawali ból i cierpienie kobietom i dzieciom. Tych, którzy dzisiaj stają się wzorem dla ludobójców XXI wieku – mówił prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Karol Nawrocki podczas demontażu pomnika czerwonoarmisty w Siedlcu.
20 kwietnia w miejscowości Siedlec (woj. wielkopolskie) odbył się briefing z udziałem prezesa IPN dr. Karola Nawrockiego, podczas którego został zdemontowany pomnik poświęcony żołnierzom Armii Czerwonej. W wydarzeniu obok prezesa IPN wziął udział wójt gminy Siedlec Jacek Kolesiński.
– Dla tych wszystkich, którzy w tym pomniku z wizerunkiem sowieckiego żołnierza nadal chcą widzieć wyzwoliciela przywołuję zdjęcia płonącej archikatedry gnieźnieńskiej po zakończeniu działań wojennych w styczniu 1945 r. – jednego z symboli kultury chrześcijańskiej w Polsce. Ci, którzy w sowieckim żołnierzu chcą widzieć wyzwoliciela niech postawią przed swoimi oczami młodą dziewczynę z miejscowości Książ z maja 1945 r., która, będąc świadkiem gwałtu na dwóch kobietach przez żołnierzy sowieckich, została zastrzelona na miejscu. Ci, którzy chcą widzieć w sowieckim żołnierzu z pepeszą wyzwoliciela, niech przeniosą się do małej miejscowości Radomyśl w Wigilię 1945 r., gdzie sowieccy żołnierze gwałcili 56-letnią kobietą i 23-letnią kobietę w siódmym miesiącu ciąży – podkreślił prezes IPN.
– Przywołuję pamięć wszystkich patriotów, konspiratorów mordowanych w ubeckich katowniach, mordowanych polskich robotników w 1956 r. w Poznaniu, 1970 w Gdańsku, Szczecinie, Elblągu, wszystkie ofiary stanu wojennego. Symbolem tego systemu i na bagnetach takich ludzi jak ten sowiecki żołnierz wprowadzono system komunistyczny w Polsce. Zastąpili niemiecki nazizm sowieckim totalitaryzmem, który mordował do końca 1989 r. Dlatego dla takich symboli nie ma miejsca w wolnej Polsce – zaznaczył dr Karol Nawrocki.
Prezes IPN podkreślił, że Instytut Pamięci Narodowej realizując swoje ustawowe zadania nie dotyka cmentarzy, które są miejscem wiecznego spoczynku. W kręgu cywilizacji chrześcijańskiej, łacińskiej i w innych kręgach kulturowych, które aspirują do cywilizacji niszczenie cmentarzy i grobów jest aktem barbarzyństwa. Natomiast z pełną determinacją IPN będzie realizował ustawę z 2016 r., a więc wolę polskiego parlamentu – dekomunizację przestrzeni publicznej i zakaz propagowania w przestrzeni publicznej symboli totalitarnych.
20 kwietnia 2022 roku zdemontowane zostały także inne pomniki: w Międzybłociu w woj. wielkopolskim oraz w miejscowości Garncarsko w woj. dolnośląskim.
W Polsce jest jeszcze około 60 sowieckich monumentów. Instytut Pamięci Narodowej będzie kontynuował akcję mającą na celu usunięcie wszystkich pomników upamiętniających żołnierzy Armii Czerwonej.
Siedlec: demontaż pomnika Armii Czerwonej – briefing prasowy prezesa IPN
źródło: Youtube.com / IPNtvPL
Również w Sanoku, konkretnie na Placu Harcerskim, przez 72 lata również funkcjonował duży radziecki pomnik. Zdemontowano go 15 września 2016 roku.
Nasza fotorelacja oraz materiał filmowy z tego momentu poniżej.
Radziecki pomnik zniknął z sanockiego parku. „Nareszcie. Godził w nasze poczucie dumy narodowej”
Przypomnijmy.
Pomnik wdzięczności powstał na przełomie lat 1944-45. Miał być wyrazem uznania dla żołnierzy Armii Czerwonej za rzekome wyzwolenie Sanoka z niemieckiej okupacji.
Pierwszy pomnik postawiono na przełomie lat 1944-45. Przetrwał on do roku 1977, kiedy zdecydowano o zastąpieniu go obecną wersją. Od 1977 roku obok monumentu widniał napis: „Pamięci żołnierzom Armii Czerwonej poległym w walkach o wyzwolenie Sanoka”. Na początku lat 90. z inskrypcji zniknął fragment „Armii Czerwonej”. Po rewitalizacji tej części miasta na początku XXI wieku, napis ostatecznie zdemontowano. O tym, że nie wszyscy sanoczanie chętnie spoglądają w stronę budowli, najlepiej świadczą incydenty, które na przestrzeni lat odnotowywano w tym miejscu. Ostatni najgłośniejszy wydarzył się najprawdopodobniej w nocy z 16 na 17 września 2013 roku, kiedy pomnik oblano farbą. Pisaliśmy o tym tutaj: Pomnik Wdzięczności oblany farbą (ZDJĘCIA). Natomiast dwa lata temu, sprawy w swoje ręce wzięli sanoccy narodowcy, którzy w magistracie złożyli wniosek o usunięcie pomnika: SANOK: Jest wniosek o usunięcie Pomnika Wdzięczności Żołnierzom Armii Czerwonej (FILM, ZDJĘCIA).
Włodarze Sanoka czynili starania, aby faktycznie obiekt zniknął z panoramy miasta. Wprawdzie nie udało się zrealizować pierwszej koncepcji zakładającej przeniesienie pomnika na jeden z pobliskich cmentarzy wojennych (zgody nie udzielił Wojewódzki Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w Rzeszowie), ale ostatecznie monumentem „zaopiekuje” się krakowski oddział Instytutu Pamięci Narodowej.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
LESKO. Wyburzono pomnik wdzięczności Armii Czerwonej (VIDEO, ZDJĘCIA)
foto: P. Kusal / materiały nadesłane
źródło: Red., IPN
foto: Mikołaj Bujak – IPN (8), Adam Pacześniak – IPN (2)
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz