REKLAMA
REKLAMA

OTRZYMALIŚMY: Radni odpowiadają „gwardii przybocznej” burmistrza

SANOK. Szanowni państwo internauci, długo zastanawialiśmy się czy warto odpowiadać na ad vocem, jakie zamieścili na portalach internetowych nasi koledzy radni. W zasadzie, to nie od nich spodziewaliśmy się odpowiedzi na złożoną interpelację. Po głębokiej analizie stwierdziliśmy, że informacje, a tak naprawdę dezinformacje, nerwowość, jak też socjotechnika zwarta w piśmie radnych, wymagają dodatkowych wyjaśnień.

Uznaliśmy, że to należy się czytelnikom portali internetowych.

Smutne w tym wszystkim jest, że sygnatariusze tego pisma z organu stanowiącego i kontrolnego, jakim jest Rada Miasta, stali się „gwardią przyboczną” pana burmistrza, gotowi własną piersią bronić, jego jedynie słusznych dokonań. Niepokojące szczególnie jest to, że na mocy wyborów bezpośrednich pan burmistrz otrzymał i tak bardzo duże kompetencje. I już dziś na sesjach Rady Miasta, czasem trudno zorientować się, po której stronie Sali Herbowej tak naprawdę znajduje się Prezydium Rady Miasta. To dzięki Waszej postawie Rada Miasta staje się przysłowiowym „kwiatkiem do kożucha” władzy wykonawczej.

Przytaczamy dwa przykłady na potwierdzenie w/w twierdzeń:

1. Nad projektem uchwały Rady Miasta dotyczącej strefy płatnego parkowania urzędnicy UM pracowali 2 lata. Radnym przedstawione ten projekt na dwa dni przed sesją RM!!!
Chociaż projekt budził emocje i kontrowersje, które wymagały dodatkowych wyjaśnień, a tym samym przełożenia prac nad uchwałą na następną sesję, to niestety, w przerwie sesji w tzw. zaciszu burmistrzowskiego gabinetu Wasze wątpliwości zostały rozwiane. Doskonale wiadomo, że jednym z celów, które przyświecały tej uchwale było zapełnienie parkingu wielopoziomowego, który obecnie jest wykorzystany w 15-20 % i budzi negatywne emocje kierowców. Drugim argumentem jest brak kasy w UM. Szkoda, że Państwo radni nie zainteresowali się wyjątkowym brakiem gospodarności przez kierownictwo MOSiR-u, które od 2007 roku zawarło bardzo niekorzystną umowę dzierżawną terenu starego lodowiska na 80 miejsc parkingowych, w wysokości 100 zł miesięcznie!!! A obecnie kieruje donosy na działalność Sokoła do Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego. Mieszkańcy naszego miasta płacili podwójnie opłaty za parking, raz za w/w parkowanie, drugi raz tytułem utraty pożytków towarzystwu Sokół.

2. Drugim przykładem jest sprzedaż tzw. „Wembley”, bez żadnej konsultacji z Radą Dzielnicy Zatorze.  I choć ta sprzedaż budziła wyjątkowe emocje wśród radnych, wydawało się że na merytorycznych komisjach zwycięży rozsądek. Niestety podobnie jak w pierwszym przypadku w przerwie sesji burmistrz rozwiał Wasze wątpliwości. Dopiero na ostatnie sesji RM kiedy zdesperowana delegacja mieszkańców dzielnicy i młodzieży Ruchu Narodowego weszła do Sali Herbowej wręczając pismo z około 800 podpisami niezadowolonych mieszkańców, burmistrz w swoim nerwowym przemówieniu, w którym nie omieszkał pouczać maturzystę, próbował część winy zrzucić na dwóch mieszkańców Dzielnicy Zatorze, tj. dyrektora biblioteki i radnego rady powiatu, twierdząc, że konsultacje były. Zapewne liczył, że jako pracownicy instytucji podległych burmistrzowi, nie ośmielą się protestować.

Szanowni Państwo, a teraz w kilku zdaniach ustosunkujemy się do absurdalnych zarzutów zawartych w piśmie radnych dotyczącego naszej interpelacji.

Czytamy w piśmie: „to nie miasto kupowało drzewka po 4 200 zł, to wykonawca, i była to najkorzystniejsza oferta”. Czy to nie jest żałosne tłumaczenie? Pytamy: gdyby wykonawca zakupił drzewka np. po 14 200 zł, to też w ten sposób można by się  tłumaczyć?

W interesie każdego wykonawcy jest zarobić jak najwięcej. To służby podległe burmistrzowi miasta, w tym inspektor nadzoru, powinni weryfikować każdą ofertę. Czy drzewka można było kupić taniej, zostawiamy fachowcom.

Dalej, gdyby było można zapoznać się z kwotami, które kryją się pod 388 pozycjami, o których wspominacie w piśmie, być może znalazłoby się więcej podobnych przykładów.

W drugim zarzucie zawartym w piśmie czytamy: „czyżby panowie radni sugerowali, że miasto winno dokonać manipulacji, aby jego spółka zwyciężyła w przetargu”. A teraz spróbujmy (nadążając za tokiem Waszego myślenia) odwrócić pytanie: Czy należy domniemywać, że takie miasta jak: Jasło, Krosno, Zagórz, Lesko, Rymanów i wiele innych dokonały manipulacji, że ich spółki wygrały przetarg?

Odnosząc się do robót dodatkowych, przy inwestycji parkingu wielopoziomowego, podtrzymujemy swoje stanowisko, że projektant już na etapie projektowania powinien przewidzieć niektóre roboty dodatkowe. Bo co to za projektant, który nie przewiduje np. oświetlenia korytarzy wewnątrz parkingu, instalacji elektrycznych wewnętrznych – oświetlenia wejścia do windy. Projektant który nie przewiduje, że winda ze względu na warunki atmosferyczne (niskie temperatury) powinna być zasilana elektrycznie, a nie hydraulicznie itp. itd.. Zgadzamy się ze stwierdzeniem, że ustawodawca zgodnie z art. 67 ustawy dopuszcza roboty dodatkowe do 50% zamówienia. Prywatnie naszym zdaniem powyższy zapis ustawy jest najbardziej korupcjo-gennym zapisem ustawy. Przykładów na to mamy bezliku w codziennych informacjach.

A teraz na koniec o hasaniu czy o harcowaniu, jak kto woli. Szkoda, że nie chcecie odróżnić, Państwo radni, hasania od interpelacji. Dobrze wszyscy wiemy, że w tej dziedzinie niedoścignionym mistrzem jest pan dr W. Blecharczyk – burmistrz miasta, który harcuje nie tylko po różnych portalach internetowych, ale też po „swoim” „TS”, w którym pan Marian ma wyłączność na wywiady i obsługę sesji RM. Zresztą za taką kasę pan emes zawsze będzie do usług. Ale oczywiście dla Was, Państwo radni, burmistrz nie hasa, a informuje mieszkańców. Ot dialektyka rodem z PRL-u.

Często zarzuca się nam, że nie dość chwalimy Pana burmistrza. Czynimy to teraz publicznie i z całą odpowiedzialnością. Stwierdzamy, że burmistrz miasta, pan dr W. Blecharczyk jest najbardziej medialnym burmistrzem miasta Sanoka po transformacji ustrojowej. Słynie również z bardzo płomiennych przemówień, za którymi niestety nie zawsze kryje się prawda i tylko prawda. I w tym momencie na usta ciśnie się refren popularnej piosenki:

Słoneczko,
choć tyle wprawy mam,
tyle bajek znam,
ale tak jak ty, nie czaruje nikt,
uwierz mi …. .

Z poważaniem,

Roman Babiak
Wojciech Pruchnicki

źródło: materiał nadesłany

13-12-2013

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)