SANOK: Lepszy dostęp do unikatowych, cyfrowych zbiorów sanockiej biblioteki. Pomoże dotacja z magistratu

SANOK / PODKARPACIE. Niedawno radni miejscy przyznali dotację dla MBP w kwocie 50 tys. zł. Pieniądze te w pierwszej kolejności pozwolą usprawnić dostęp do niepowtarzalnych zbiorów związanych z ziemią sanocką i Bieszczadami znajdujących się w Sanockiej Bibliotece Cyfrowej. Zakup nowego oprogramowania będzie kosztował 3 tys. zł.

Sanocka biblioteka cyfrowa funkcjonuje od 2008 roku i była pierwszą uruchomioną na Podkarpaciu. Celem tego typu jednostek jest prezentowanie zdigitalizowanej wersji trudno dostępnych publikacji.

– Jeszcze w 2006 roku udało nam się pozyskać grant na digitalizację materiałów archiwalnych z Lwowskiej Narodowej Naukowej Biblioteki Ukrainy im. Wasyla Stefanyka, gdzie znajduje się komplet prasy sanockiej z lat 1894-1914. To był początek – wspomina Leszek Puchała, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Sanoku.

Dziś, w Sanockiej Bibliotece Cyfrowej MBP, oprócz sięgnięcia do przedwojennych egzemplarzy Gazety Sanockiej czy Tygodnika Ziemi Sanockiej, które doskonale oddają lokalną rzeczywistość tamtych czasów, istnieje możliwość zagłębienia się choćby w komplet ksiąg miejskich Sanoka od końca XVII wieku do rozbiorów (archiwum historyczne we Lwowie). Do najczęściej przeglądanych pozycji należy również „Szlachta zagrodowa w Polsce południowo-wschodniej” czy seria współczesnych roczników sanockich.

Warto zaznaczyć, że zbiory naszej biblioteki cyfrowej widnieją w wykazie Europeany – europejskiej biblioteki cyfrowej, która umożliwia korzystanie z ponad 50 mln dzieł sztuki, książek, filmów i nagrań z całej Europy.

Zainteresowanie materiałami proponowanymi przez sanocką placówkę jest naprawdę duże. Wiele bibliotek cyfrowych w Polsce, w tym nasza, zmaga się jednak z problemem. Mówiąc ogólnie chodzi o oprogramowanie umożliwiające dostęp do zasobów MBP przez internet. Jest ono często aktualizowane w związku ze stałym postępem prac nad zwalczaniem wirusów. Dostosowanie internetowego środowiska na własnym komputerze do wymogów programu, wielu użytkownikom sprawia problemy. A chodzi tu o niemałą grupę odbiorców. – Od 2008 roku nasza cyfrowa biblioteka zanotowało blisko 3 mln odwiedzin – mówi Leszek Puchała. Rozwiązaniem jest zakup nowej wersji oprogramowania. – Traktujemy to zadanie jako pilne. Chcielibyśmy jak najszybciej usprawnić działanie internetowej biblioteki. Myślę, że wkrótce poprawa będzie zauważalna – zaznacza dyrektor MBP.

Zakup nowego oprogramowania to koszt 3 tys. zł. W zrealizowaniu zadania pomoże dotacja, jaką pod koniec listopada radni miejscy przyznali bibliotece. Chodzi o 50 tys. zł.

Dyrektor MBP Leszek Puchała wnioskuje o dodatkowe środki na funkcjonowanie placówki drugi rok z rzędu.

– Jest to efekt zmniejszenia ogólnej dotacji na MBP o 100 tys. zł począwszy od 2015 roku. Szczęśliwie, w trakcie roku otrzymujemy z miasta dodatkowe środki. Rok temu było to 70 tys. zł, w tym roku otrzymaliśmy 50 tys. zł – relacjonuje dyrektor Leszek Puchała.

Przypomnijmy, że Rada Miasta Sanoka przegłosowała przyznanie dotacji dla Miejskiej Biblioteki Publicznej w kwocie 50 tys. zł. 13 radnych było za, 1 przeciw, a 4 wstrzymało się od głosu. Jeszcze podczas obrad, skarbnik miasta Bogdan Florek precyzował, że dodatkowe pieniądze mają wesprzeć Tygodnik Sanocki, czyli gazetę wydawaną przez MBP. W rozmowie z naszym reporterem, skarbnik przyznał, że po trzech kwartałach 2016 roku, pismo zanotowało ujemny wynik finansowy na poziomie blisko 115 tys. zł.

W kwestii sensowności utrzymywania przez miasto gazety wypowiadał się radny Ryszard Bętkowski. Interweniował burmistrz Tadeusz Pióro tłumacząc, że „TS” nie jest jednostką odrębną i że jego funkcjonowanie należy oceniać przez pryzmat całej biblioteki.

– Nie można się oszukiwać, że Tygodnik Sanocki generuje koszty. Dane liczbowe nie kłamią. W skali roku, pismo wypracowuje przychód w wysokości około 300 tys. zł, ale wydatki na jego prowadzenie przewyższają tę kwotę – mówi Leszek Puchała, dyrektor MBP. Przekazuje również, że aktualnie nakład „TS” wynosi 3 tys. egzemplarzy, a zwroty oscylują na poziomie 30%.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:

Tygodnik Sanocki cienko przędzie. Dodatkowe 50 tysięcy zł na ratunek (FILM)