San pokazał oblicze groźnego żywiołu. Jak wyglądał moment kulminacyjny? (VIDEO, ZDJĘCIA)
SANOK / PODKARPACIE. We wtorek od samego rana, oczy i uwaga wielu mieszkańców Sanoka zwrócone były na San i gwałtownie wzrastający poziom wody. Około południa, w kulminacyjnym momencie dnia, rzeka sięgała pułapu 4,60 m. To aż o 80 cm więcej niż stan alarmowy! Zalane zostały działki na Sosenkach, a na kilka godzin wyłączono z użytkowania most na Białą Górę. Znów wielokrotnie interweniowali strażacy, miedzy innymi podczas akcji ratunkowej przy jednym z marketów nad Sanem.
We wtorek od samego rana mieszkańcy Sanoka nasłuchiwali wiadomości związanych ze stanem wody w Sanie. Po deszczowej nocy raczej nie mogło być lepiej. Optymistycznym wizjom związanym z rozwojem sytuacji w trakcie dnia, przeszkadzały doniesienia o kolejnym zrzucie wody z zapory w Myczkowcach: Kolejny zrzut wody z zapory w Myczkowcach!
W kulminacyjnym momencie dnia, około południa, San w Sanoku przekroczył pułap 4,60 m! Zalane zostały kolejne działki na Sosenkach. Woda całkowicie przykryła piaszczystą plażę i niemal zatopiła słynną już palmę: Palma przetrwała noc. Dzielnie walczy z wodą. Kilkudziesięciu centymetrów brakowało, aby woda przelała się przez most na Białą Górę. W efekcie, zarządca mostu zdecydował o wyłączeniu przeprawy z użytkowania, jak się później okazało na kilka godzin: Zamknięty most na Białą Górę! Woda niebezpiecznie zbliżyła się do Skansenu: SANOK: Woda coraz bliżej Skansenu. W końcu całkowicie zalała i odcięła ulicę Rybickiego.
Od południa, przez około dwie godziny, syreny strażackich wozów praktycznie nie milknęły. Kilkudziesięciu strażaków wzięło udział w akcji ratunkowej przy jednym z marketów nad Sanem: Strażacy bronią marketu nad Sanem! Akcja ratunkowa. Groźnie zaczęło się robić również przy sanockich basenach. Zostały one zamknięte, a pracownicy wykonali działania konieczne do zabezpieczenia obiektu przed ewentualnym podtopieniem: Baseny zamknięte. Trwa zabezpieczanie obiektu przed powodzią.
VIDEO Z NAJNIEBEZPIECZNIEJSZEGO MOMENTU DNIA
ZDJĘCIA
Na szczęście, w kolejnych godzinach woda zaczęła opadać. Ponownie można było przejechać przez most na Białą Górę. Aktualnie na Sanie w Sanoku na godzinę 21:48 mamy 382 cm, co oznacza, że wkrótce woda może zejść poniżej stanu alarmowego (380 cm).
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz