GMINA BUKOWSKO / PODKARPACIE. Do kolejnego ataku wilków na zwierzęta hodowlane doszło we wsi Dudyńce w gminie Bukowsko. W jednym z gospodarstw zagryzionych zostało 9 owiec w tym 3 jagnięta. Jedna z młodych owiec doznała poważnych obrażeń i pod opieką weterynarzy walczy o przetrwanie. Do ataku doszło w nocy w odległości około 100 metrów od domu właścicieli gospodarstwa.
UWAGA! DRASTYCZNE ZDJĘCIA
Do ataku wilków doszło nad ranem w piątek (21.08) we wsi Dudyńce w gminie Bukowsko. Niestety, to kolejny tego typu przypadek dotykający hodowców z tamtego terenu.
– Pomagamy dzieciom i wnukom prowadzić gospodarstwo. W piątek około 5 rano wyszedłem do stajni, później w okolice pobliskiego pastwiska. Zaniepokoiły mnie kruki, które latały nisko nad polem. Pomyślałem, że musiało się coś stać – relacjonuje nam najstarszy z gospodarzy.
– Niedaleko potoku, w odległości około 100-150 m od domu znalazłem pierwszą z zagryzionych owiec. Dalej kolejne. Z niektórych została tylko głowa i nogi, inne były zagryzione. Łącznie łupem wilków padło 9 sztuk, 6 dorosłych i 3 jagnięta – dodaje nasz rozmówca.
Jedno jagnię zostało mocno poturbowane. Ma odgryzioną sporą część skóry na tułowiu. Jest pod opieką weterynarzy, przyjmuje antybiotyki.
W tym samym gospodarstwie, w ubiegłym roku, wilki zagryzły 23 owce. Właściciele hodowli załamują ręce.
– Robimy co możemy. Pole jest ogrodzone stalową siatką, zwierząt pilnują owczarki, sami też wychodzimy na pole. Wilki nic sobie jednak z tego nie robią. Kopią głębokie dziury pod ogrodzeniem i w ten sposób, pod osłoną nocy, wdzierają się do gospodarstwa – zaznacza najmłodszy z gospodarzy hodowli.
– Z roku na rok jest coraz gorzej. Z wilkami trzeba coś zrobić. Nie chodzi nam o strzelanie do wilków jak popadnie, ale o zachowanie równowagi. Wilki podchodzą coraz bliżej domów, ludzie boją się wieczorami wyjść z domu – uzupełnia autor przesłanych do naszej redakcji zdjęć.
– Kiedyś takie sytuacje się nie zdarzały. Wilki nachalnie pchają się do gospodarstw, pod domy. Kilka miesięcy temu żona zauważyła wilka w odległości 30 m od naszej posesji – dodaje pierwszy z rozmówców.
Zagryzienie zwierząt zgłoszono do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz